Lista aktualności Lista aktualności

Ważny dzień dla warszawskich leśników

Dokładnie 100 lat temu, 23 listopada 1920 r. rozpoczęła się historia Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie.

            Tego dnia, na mocy Rozporządzenia Rady Ministrów, podpisanego przez Wincentego Witosa i Juliusza Poniatowskiego, powołano Zarządy Okręgowe Lasów w Warszawie i Siedlcach, a także w Radomiu i Lwowie. Bieg historii szczególnie mocno związał ze sobą losy Zarządów w Siedlcach i Warszawie. Warto podkreślić, że znaczna część dzisiejszej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie to tereny, które do II Wojny Światowej pozostawały pod nadzorem dyrekcji siedleckiej, a po zakończeniu wojny to właśnie w Siedlcach, a nie w zniszczonej bombardowaniami stolicy, znalazła się siedziba Warszawskiej Dyrekcji Lasów Państwowych.

            Pierwszym naczelnikiem nowoutworzonego Zarządu Okręgowego Lasów Państwowych w Warszawie został Adam Loret. Po wejściu w życie Rozporządzenia Prezydenta RP z dn. 30 grudnia 1924 r. jednostka zmieniła nazwę na Dyrekcję Lasów Państwowych w Warszawie, a jej dyrektorem został właśnie Adam Loret, który pełnił tę funkcję do końca 1930 r., kiedy to mianowany został dyrektorem tworzonej Dyrekcji Naczelnej Lasów Państwowych.

            Powierzchnia i zasięg terytorialny RDLP w Warszawie znacznie zmieniały się na przestrzeni lat. Tuż po utworzeniu Zarządów Okręgowych w Warszawie i Siedlcach obie te jednostki obejmowały łącznie aż 57 powiatów. W 1921 roku powierzchnia lasów Zarządu Warszawskiego wynosiła 227 tys. ha, a Zarządu Siedleckiego 332 tys. ha. Do 1938 roku powierzchnia obu zarządów systematycznie rosła, osiągając 285 tys. ha w Zarządzie Warszawskim i 358 tys. ha w Zarządzie Siedleckim.. Zmieniała się również liczba nadleśnictw. Na początku istnienia było ich po 29 zarówno w Warszawie jak i w Siedlcach, zaś w 1938 r. liczba ta wzrosła odpowiednio do 63 w Warszawie i 44 w Siedlcach. Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że w 1925 roku w skład okręgu warszawskiego włączone zostały lasy rosnące na Górnym Śląsku, administrowane wcześniej przez tzw. Inspektorat w Rybniku. Po reorganizacji przeprowadzonej w październiku 1938 r. struktura warszawskiej dyrekcji bardzo się zmieniła – aż 29 nadleśnictw przeniesiono do dyrekcji radomskiej, toruńskiej lub poznańskiej, inne zaś przyłączono z terenu Siedlec, Radomia i Torunia.

            Obecnie Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Warszawie to 14 nadleśnictw i jeden zakład o zasięgu regionalnym z siedzibą w Siedlcach. Zasięg terytorialny RDLP w Warszawie obejmuje część województwa mazowieckiego oraz fragment województwa lubelskiego. Lasy warszawskiej dyrekcji charakteryzują się znacznym rozczłonkowaniem kompleksów, a także dużym udziałem lasów niepaństwowych. Ogólna powierzchnia lasów Skarbu Państwa to 189 tys. ha, zaś lasy innych właścicieli zajmują ponad 220 tys. ha. Istotnym wyróżnikiem lasów warszawskiej dyrekcji jest położenie w sąsiedztwie aglomeracji miejskiej stolicy. Wynika z tego szereg oczekiwań społecznych, którym warszawscy leśnicy od lat wychodzą naprzeciw.

            Pamiętamy o pokoleniach swoich poprzedników gospodarujących na tych terenach przez ostatnie 100 lat. To właśnie im poświęciliśmy odsłonięty 18 października w Parku Dębinka w Łochowie kamień pamiątkowy. Posadziliśmy również dąb pobłogosławiony przez Papieża Franciszka, będzie on żywą pamiątką naszej rocznicy. – mówi dyrektor RDLP w Warszawie Marek Roman.

            Ciekawą inicjatywą podjętą przez warszawskich leśników z okazji 100-lecia istnienia dyrekcji, jest również wytypowanie, co najmniej 100 nowych pomników przyrody. W akcję tę włączyły się wszystkie nadleśnictwa z terenu RDLP, które zaproponowały 113 obiektów, głównie pojedynczych drzew, alej i grup drzew. W tej chwili trwają prace zmierzające do ich powołania – nadleśnictwa występują ze stosownymi wnioskami do właściwych terytorialnie Rad Gmin.

            Trwająca pandemia koronawirusa sprawiła, że plany związane z uroczystymi obchodami tej ważnej dla warszawskich leśników rocznicy, musiały zostać przesunięte w czasie. Wrócimy do nich, gdy tylko pozwoli na to sytuacja epidemiczna.